Tuesday, 26 February 2013

Q&A: Rascal Industry


Q: Skupiacie się na sprzedaży bluz z emblematami krakowskich liceów. Jak to wszystko się zaczęło? Skąd wziął się pomysł na stworzenie takiej marki?

A: Pomysł przyszedł ze Stanów, rozwijana tam kultura utożsamiania się z tradycją i społecznością szkolną miała duże szanse zaadaptować się do naszej polskiej rzeczywistości. Tą grupową tożsamość dostrzegliśmy w Sobieskim, dla większości uczniów przynależność do II LO to powód do dumy, stąd pojawiło się ogromne zainteresowanie naszymi bluzami.


Q: Opowiedzcie coś o swojej ekipie. 

A: Nasza ekipa to zgrana czwórka przyjaciół, jednak jak w każdym "biznesie" czy projekcie, różnice poglądów często się pojawiają. Czasem chodzi o pierdoły takie jak wybór czcionki na metkach, innym razem o priorytety w rozwoju brandu, jednak nie mieliśmy jeszcze sprzeczki, która zachwiałaby stabilnością naszej "firmy" .
Podział obowiązków mamy ustalony, Kuba i Oliver siedzą głównie w sprawach formalnych i finansowych, pilnują by WSZYSTKO SIĘ ZGADZAŁO i odstraszają fiskusa, Oliwka zajmuje się produkcją, załatwia sprawy w szwalni, jest wciąż zabiegana pomiędzy krawcową i drukarnia. Mikołaj to nasz grafik. Bardzo kapryśny typ i perfekcjonista, ciężko wywalczyć jakiekolwiek ustępstwa w projektach.



Q: Jaki brand, styl albo postać jest dla Was największą inspiracją?

A: Głównie sami dobieramy sobie trendy, szkolne crewnecki nie mają swojego branżowego guru, ani żadnej ikony popkultury, na której możemy się wzorować. W najbliższym czasie mamy w planach wypuszczenie kilku streetwearowych projektów, na tym polu króluje indywidualizm, więc myślimy że mamy szanse coś ugrać . 


Q: Jaka jest reagujecie na fakt, że po Waszym „debiucie” nagle utworzyło się kilka nowych, mniejszych „marek”? Czujecie, że ludzie reagują na Wasze działania, czy sądzicie, że to raczej dwie odrębne sprawy? 

A: Wolny rynek to jeden z największych przeciwników kreatywności, tutaj każdy może korzystać z już znanych pomysłów i schematów, a z naszej strony pozostaje jedynie przebijać konkurencję pod względem designu i jakości. Każdy może iść do drukarni i zamówić 10 koszulek z transfer druku, niestety nikt nie spodziewa się reklamacji które ich w krótkim czasie zaleją. Przysłowiowe „trzy prania”, to wszystko co jest w stanie osiągnąć nasza obecna konkurencja . 


Q: Pytanie bardzo sztampowe, ale zawsze na miejscu: co oznacza Wasza nazwa? 

A: Rascal to z angielskiego łobuz, łajdak, młody niepokorny. Nasza nazwa to hołd w stronę streetwearu, indywidualności i przede wszystkim chęć dobrej zabawy, bo bez niej jeszcze nikomu się w tej branży nie udało.



____________________________________








 

Sunday, 24 February 2013

OSCARS 2013: best dressed women

Jessica Chastain - Giorgio Armani

Jennifer Lawrence - Dior Couture

Anne Hathaway - Prada

Amanda Seyfried - Alexandeer McQueen

Jennifer Aniston - Valentino

Charlize Theron  - Dior Couture

Adele - Jenny Packham

Catherine Zeta-Jones - Zuhair Murad

Olivia Munn - Marchesa

Kelly Rowland - Donna Karan Atelier



źródło & dowiedz się więcej: KLIK

Friday, 22 February 2013

Q&A: United Swag


Q: Na początek: skąd wziął się pomysł na założenie własnej marki? Spontan czy dokładnie zrealizowany plan? Co było dla Ciebie inspiracją?

A: Od dłuższego czasu myślałem nad podjęciem jakiejś działalności biznesowej, zamiast balowania za przyslowiowy "hajs matki". Chciałem zrobic cos kreatywnego, co jednocześnie pozwoliłoby mi rozwijać swoje zainteresowania. Od dłuższego czasu dłubię w phptoshopie zarówno pod względem obróbki zdjęć jak i projektowania graficznego. Wiedziałem ze chcę się zająć czymś co jest mi w miarę bliskie - były to jednak tylko mgliste plany,  które przez długi czas nie przekładaly się na żadne konkretne działania z mojej strony. Ostatnio wiele firm streetwearowych robi karierę. Pomyślałem: "dlaczego by nie spróbować? Projektowanie czegoś, co ktoś potem będzie nosił daje niesłychaną frajdę i czuję że może byc to wspaniała przygoda. Podsumowując można powiedzieć ze to był "spontan" (same działania - proces produkcji, sesja zdjęciowa podjęte były pod wpływem chwili) jednak  idea czaila się we mnie już od dawna!


Q: Kto tworzy United Swag?

A: Firmę tworzy grupa ośmiu krakowskich licealistów. Działamy spontanicznie, nie mamy podzielonych zadań - staramy się łączyć nasze pomysły w jedną spójną wizję.


Q: Czym zajmujesz się na codzień, oprócz US?

A: Hahaha. Chodzę do V Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie i robię wszystko by nie zostać z niego wyrzuconym. Cieżko jest określić co robię "poza" firmą gdyż United Swag stał się częścią mojego życia. Czegokolwiek bym nie robił myślę o nowych produktach - staram się szukać inspiracji dosłownie wszędzie. Często widząc jakiś wzór myśle sobie "o, to fajnie wyglądałoby na bluzie". Staram się nie zamykać na inne formy aktywności, ale chwilowo to US pochłania mnie całkowicie.


Q: Jak widzisz United Swag za rok? Co masz w planach, do czego dążysz, czego możemy się spodziewać?

A: Razem z gangiem mamy wiele pomysłów na następne kolekcje, sesje,  produkty. Na pewno w najbliższym czasie oprocz linii clasic pojawi się linia premium - bluzy w nowej gamie kolorów z wykonczeniami ze skory. Planujemy tez uruchomić linię tiszertow, a w nieco dalszej perspektywie mamy czapki typu beannie oraz plecaki.  Mamy nadzieję nadal robić to, co sprawia nam taką frajdę - realizować się w dziedzinach na których nam zależy, wprowadzać w życie wszystkie szalone projekty... A przede wszystkim dotrzeć do jak najszerszego grona odbiorców. W końcu to dla nich działa firma. Chcemy by ludzie czuli się w naszych ubraniach komfortowo. A momenty w których klienci kilkanaście minut po zakupie bluzy chwalą się nią na instagramie są najlepszą nagrodą za całą pracę wlozoną w proces produkcyjny.


Q: Opowiedz cos o nazwie. Co znaczy, skąd się wzięła?
 
A: Swag oznacza swój niepowtarzalny styl - ducha ulicy. Celujemy w młodych ludzi , którzy chcą się czymś wyróżnić z tłumu. Jednocześnie chcemy by ludzie o podobnym stylu się łączyli stad nazwa United Swag.

 
 
 _______________________________